Autor |
Wiadomość |
Gość |
|
 |
Reji |
Wysłany: Pią 13:07, 30 Gru 2005 Temat postu: |
|
Te osoby studiują oba kierunki dziennie? Jeżeli tak to na prawdę podziwiam. Co do imprez na prawie, to u mnie jakaś straszna posucha:( |
|
 |
underek |
Wysłany: Wto 23:24, 27 Gru 2005 Temat postu: |
|
tia,nasza droga "cara medica"  |
|
 |
lechu |
Wysłany: Wto 23:21, 27 Gru 2005 Temat postu: byly |
|
u nas na roku aktualnie czwartym byla dziewczyna ktora do zeszlego roku studiowala medycyne na 5 i prawo na trzecim - ... podziw
aktualnie ma dziekanke u nas |
|
 |
grzegorz |
Wysłany: Pon 18:59, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
a ja sobie studiuje geografie no i prawo tyle ze na razie mam urlop na wpia do stycznia
jak narazie jest całkiem ciekawie  |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pon 12:19, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
Podziwiam kolegę, który ciągnie z prawem historię. Próbowałem i wcale nie było łatwo. Z jednej strony jest np HP i HUP a z drugiej długotrwałe siedzenie na czytelni i pisanie jakiejś pracy np rocznej z historii średniowiecza. Wszystko to bardzo czasochłonne zajęcia. A może przesyt historii? Dla mnie w każdym razie było tego zbyt wiele, dlatego wyrażam uznanie dla studiujących prawo i historię. Takie połączenie naprawdę nie jest lekkie. |
|
 |
Darcia... |
Wysłany: Pon 11:10, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
Ja studiuję dwa kierunki:) Prawo i ekonomię |
|
 |
Tifosi |
Wysłany: Sob 18:22, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
ja studiowałam prawo (niestety już skończyłam i niemiecki
wprawdzie nie germanistykę (5 lat i gramatyka historyczna mnie odstraszyły), ale w Kolegium Języka Biznesu w Sosnowcu
wybór dobry z punktu widzenia późniejszej pracy (no i pisania magisterki też), ale problem, bo tam trzeba chodzić na zajęcia jak w liceum
ale nie było aż tak ciężko, jak sobie to wszyscy wyobrażali |
|
 |
umba |
Wysłany: Sob 14:55, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
oj, bez przesady z politologią. Sam ja również studiuje.
studia przyjemne, imprezowe, ale jest tez pare trudnych egzaminów.
W wbrew pozorom duzo przedmiotów się powtarza i na prawie i na politologii.
Jest samorząd, kpa, społeczności lokalne z Martyszem itp.
Politologia to prawdziwe humanistyczne studia. Jest i socjalogia, i prawo, i ekonomia, i filozofia, i troche marketingu, i prawo międzynarodowe publiczne.
Zapewnia to wszechstronny rozwój.
Choć przyznaje że sesji na prawie nie można porównać  |
|
 |
Justin Credible |
Wysłany: Pią 23:52, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
myślisz?  |
|
 |
underek |
Wysłany: Pią 23:39, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
może nie mówimy o tym samym koledze?  |
|
 |
Justin Credible |
Wysłany: Pią 17:25, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
hmmm... a ja myślałem, że tego chłopaka przyjęli na II rok od razu  |
|
 |
Jenny |
Wysłany: Pią 16:33, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
Wiecie, przed sesją to chyba każdy 'jęczy' i 'krzyczy' . Nawet studenci z prywatnych szkół Prawnicy zreszta też przed sesją strasznie 'marudzą' (nie tylko Ci z UŚ) No chyba, że ktoś wybitnie lubi zdawać egzaminy, a szczerze mówiąc nie wierze, że tacy są (nawet wśród największych kujonów).
Wracając do tematu znam dziewczynę, która studiuje prawo i politologię (oba kierunki na pierwszym roku) i chłopaka, studiujacego prawo (IV rok) oraz historię (I rok) Poza tym ludzie z WNS są super!!! A studia na WNS to nie tylko studia, ale także fajowa przygoda
Pozdrawiam! |
|
 |
Justin Credible |
Wysłany: Pią 0:15, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
Też mi się tak wydaje
Ale ja zawsze powtarzam znajomym z medycyny, że mamy lajcior  |
|
 |
Profan |
Wysłany: Pią 0:13, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
Ale jak WNSiaki zawsze krzycza i jecza przed sesja, ze tyle pracy ich czeka Obawiam sie, ze moga tak mowic o studentach prawa na ŚlAM |
|
 |