| grzeg |
| Patrycjusz |
|
| |
| Dołączył: 13 Lut 2006 |
| Posty: 239 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
 |
|
 |
|
...odejść.
Ale bez TS, a zwyczajnie z upływem kdencji. Ja bym mu nawet złoty zegarek podarował na odchodnym, czy coś.
Nie ma ludzi nie zastąpionych, dobrych ekonomistów jest na prawdę wielu. Balcerowicz - człowiek zasłużony - owszem, ale nie nieomylny.
NBP, RPP mają i powinny mieć swoją niezależność, ale muszą jakoś współpracować z rządem. Po tym, co się stało w tym tygodniu, wiadomo - dobrej współpracy między rządem Marcinkiewicza a prezesem Balcerowiczem nie będzie. Jak Balcerowicz odejdzie, świat się nie zawali. Tym bardziej, że Europa na nas patrzy, i obserwuje naszą politykę monetarną. Nie ma tu już miejsca na jakieś drastyczne zmiany. Ktokolwiek by nie rządził, nie jest samobójcą. Lepper Lepperem, ale Kaczory się Zyty nie pozbędą, bo z jednej strony świat patrzy, a z drugiej nie taki Kaczor głupi jak go malują.
Odejście Balcerowicza będzie jak zmiana szyldu w administracji. Ludziom się mówi, że likwidujemy zbędne wydatki i urzędy, a w praktyce te urzędy nadal działają, tylko pod innym szyldem.
Poza tym uważam, że im więcej PIS teraz weźmie, tym szybciej i z tym większym hukiem padnie, jak kolos na glinianych nogach. Teras mamy mitycznego Balcerowicza, który odbiera małym dziewczynkom lizaki, ale kiedy go nie będzie, nie będzie na kogo zwalić wpadek.
A ludek patrzy... |
|
Czy zrobił poprawnie? Nie wiem, kwestia formalna, wchodziła w grę pewna elastyczność organu... wiem natomiast, że źle robią ci, którzy chcą zmieniać ustawę o NBP zmieniając dotychczasowy kształt nadzoru bankowego, nie po to się kurka tego niedawno uczyłem, żeby teraz mi to zmieniali 
A tak bardziej serio to zaczyna się robić niebezpiecznie, skoro gdy jakiś organ niezależny do egzekutywy robi coś co jej się nie podoba, a egzekutywa od razu grozi zmianą zasad kreacji i działania organu (w domyśle - Wy nędzni członkowie obecnego organu, już się tam nie znajdziecie!)... z resztą to samo było z KRRiT - organu, który w ogóle jest z gruntu złym, a stał się jeszcze gorszym... no i jeszcze w tle sprawa UniCredito... która powoli urasta do rangi symbolu przeciwstawiania się serwilistycznej postawie wobec Brukseli... nie wiem już, czy patrzą tam na stan faktyczny... (jedynym bankiem, który czuje się zagrożony tą fuzją jest P.K.O. S.A. - ale jak ktoś ma tak niski standard usług jak oni, to nie ma czemu się dziwić)
Dzieki niemu Polska dokonala transformacji gospodarczej w sposob niezwykle prężny... Owszem, niektorzy na tym stracili, ale taka jest cena przemian 
A jako Prezes NBP stal na stazy polskiej zlotowki za co chwała mu 
