yva |
Peregryn |

|
|
Dołączył: 25 Lis 2005 |
Posty: 64 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Ośw. |
|
|
 |
 |
 |
|
Jak sadzę wszystko zależy od ludzi! W moim liceum też było coś takiego, jak samorząd. Na 1 roku nic się nie działo, bo był jeszcze stary przewodniczący, na 2 roku przewodniczącą została moja koleżanka. Wszystko się zmieniło, samorząd zaczął aktywnie działać, domagać się traktowania uczniów, tak jak na to zasługują; imprezom, inicjatywo i akcją nie było końca. Myślę, że wszystko sprowadza się do charakteru ludzi działających w samorządzie. Jeśli ktoś boi się podejść do dyrektora, to nie ma, co na takiego delikwenta liczyć, że uda mu się cokolwiek załatwić. Ważne jest też zaangażowanie w to, co się robi! Trzeba się tym interesować, nie bać się mówić, nie bać się działać i wychodzić z inicjatywą. Tylko tacy ludzie mogą coś osiągnąć! Tylko tacy, którzy czynnie uczestniczą w kształtowaniu organizacji, a nie biernie przyglądają się jej istnieniu! Nie często można spotkać dobrego organizatora, ale jeśli się już taki znajdzie, to wiele może zrobić dobrego... |
|