Forum Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

Agatka · Latyn

zawsze byłam pracowitą osoba, lubiłam nowe wyzwania i nawet lubiłam się uczyć
lecz od jakiegoś roku mam lenia, takiego że zabijam się na własnych ubraniach w pokoju, uczę się na dzień - dwa przed egzaminem a potem wyrzucam sobie głupotę i obiecuję że od następnego razu będzie inaczej
ale niestety nie jest inaczej

moimi dobrymi chęciami wybrukowano piekło zaś moja silna wola nie istnieje , żadna wola nie istnieje

macie jakiś pomysł jak mnie naprawić?

Justin Credible · Dyktator

zacznij jeść więcej witamin Smile

ewentualnie weź dziekankę i jedź w ciepłe kraje Smile

NN · Konsul

eee to ze zabijasz sie o wlasne ubrania to chyba stan normalny Wink

czlowiek rodzi sie brudny Wink

grunt to sobie wszystko wlasciwie wytlumaczyc Smile

PS
Ja tam osobiscie poelcam odpowiednia motywacje - szybko zdana sesja = wyjazd = w dzien anrty a wieczorami...
przynajmniej na facetow pewne wizje dzialaja szalenie mobilizujaco Razz

Agatka · Latyn

ten etap mam juz za soba i niestety teraz to nie dziala

a dziekanka nie wchodzi w gre - ostatni rok wiec bardziej oplaca sie skonczyc

poza tym jem witaminy :/

NN · Konsul

teraz to nie dziala?? hmmm zmien faceta na takiego ktory lepiej Cie bedzie motywowal Wink

Agatka · Latyn

w sumie jestem 10 dni po slubie
i on mnie motywuje tyle ze na odleglość (mieszka na stale w irlandii)
a ze to nie działa to inna sprawa

zresztą brak chciejstwa trwa już sporo mniej wiecej od roku

NN · Konsul

no aldnie 10 dni po slubie i juz chlopa wypuscilas o matko trzymajcie mnie 10 dni po slubie to by mnie od zony wolami nie odciagnieto Wink

MONIKA II · Virgo Vestalis Maxima

Mnie też taka obojętność chwyciła, że to się w głowie nie mieści... Wink

i też szukam i szukam tej motywacji Wink

no i... myślę, że jestem na dobrej drodze Cool

Nawiązując do tych 10 dni, to... szybko się go pozbyłaś Laughing

(żartuje

) Ale faktycznie... to też może zniechęcać i nie dziwię się, że motywacja na odległość nie działa Smile

simon · Princeps senatus

posłuchaj Mandaryny. Od razu zachce Ci się uczyć Wink

woytass · Cenzor

albo odechce jej sie słuchac czegokolwiek, o ile nie straci słuchu Very Happy

ja polecam sposobem Szwejka lewatywkę Very Happy

lechu · Wyzwoleniec

no co wy mandarynka wam sie nie podoba ja dzieki niej odkrylem nowe piekne brzmienie angielskiego - chcialbym zeby uczyla u nas na wydziale angola sam poezja Laughing

woytass · Cenzor

tya i ten jej akcent jakby gwożdziem po szkle. To faktycznie potrafi zmotywować ;D

Agatka · Latyn

cóż mąż ma kontrakt i musiał wracać mnie tu tylko sesja zatrzymała, bo z pracy to moge zrezygnowac w kazdej chwili

a poza tym znalazalm zachete
kupilam sobie w ramach przednagrody spodniczke i torebke a jak zdam to kupie butki Razz

i podziałało

NN · Konsul

no tak to nam tlumaczy dlaczego maz w nie mzoe byc pod reka... kto by z pensji w Polsce dal rade zarobic na wydatki ciuchowe Razz

Agatka · Latyn

NN ja sobie spokojnie z tym radze Razz

maz zarabia na prezent slubny Very Happy