| 
		
			| 
			
				| 
				| grzeg |  | Patrycjusz |  |  
 |  |  |  | Dołączył: 13 Lut 2006 |  | Posty: 239 |  | Przeczytał: 0 tematów 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 |  |  |  
 |  
 
 |  |  
			|  |  |  
 
 | 
		
			| Ach te pochody. Smakują wczesnym dzieciństwem jak wata cukrowa. Kolorowy dzień, kolorowy korowód szarą wtedy ulicą Wolności. Szarą. Tak inny dzień od codzienności. Atrakcja, jak ruchome schody w Skarbku, którymi mogłem jeździć godzinami. 
 Stałem zwykle z matką z boku na chodniku. Machałem papierowymi flagami, biało-czerwonymi lub czerwonymi. Biało-czerwone ładniejsze, ale czerwone też lubiłem w ich prostocie.
 
 Rozczuliłem się, pomachałbym se teraz taką papierową flagą, zjadłbym watę cukrową.
 
 Koleżanki i koledzy, niech się święci 1szy maja!!!
 |  |