Forum Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

Maxymilian · Trybun ludowy

Stare porzekadlo mowi: "Jak student nie ma o czym rozmawiac to mowi ile ostatnio wypil" Wink

Dla mnie to troche żalosne i żenujace... Owszem lubie sie napic piwka (nawet nie jednego Wink

), dobre winko, gin etc., ale prawienie o tym na lewo i prawo jest... Hmmm... malo rozwojowe Wink

chyba

woytass · Cenzor

To nie tylko chodzi o studentów. W nasyzm kraju całkiem w dobrym tonie i śmieszne pośród kolegów jest pochwalenie się o naszych wyczynach. I to moim zdaniem nic złego. Bo jest kupa śmiechu i wszytscy wiedzą o co chodzi bo mieli podobne przeżycia. I wcale nie musi być rozwojowe coś, co jest zabawne. Taki nasz urok i dopóki jeszcze możemy i chemy pić to czemu sie śmiesznymi przeżyciami nie pochwalić Very Happy

makhah · Westalka

wlasnie! przeciez niekoniecznie chodzi o chwalenie sie, ile razy udalo sie puscic pawia, ale o smieszne historyjki, ktore wydarzaja sie przy okazji Smile

ja tam lubie czasem posluchac takich opowiesci Wink

NN · Konsul

oj przesadasz Maxiu Wink

woytass:

Pantomasz · Latyn juniański

Tak sobie jezdzac busami zauwazylem, ze najwiecej o tym co i ile rozmawiaja faceci Wink

prawdopodobnie ma to na celu pochwalenie sie a i jak to dudek mawia zyskac szacunek... Wink

Ale mimo wszystko jakos mi bardziej pasuje jak gosc mowi jak sie ostatnio na imprze zeszmacil, niz jak laska opowiada jak owijala sie wokol kibla malo pomna co sie z nia dzialo...

Maxymilian · Trybun ludowy

Mi chodzilo bardziej o takie bez sensowne przechwalki, kto, ile, co etc. Bo co do zabawnych opowiastek to pelne poparcie... Sam po latach wspominam z łezka w oku jak biegalo sie miedzy domkami letniskowymi z kublami z woda w stanie lekko wskazującym Wink

underek · Cenzor

te przechwałki są denerwujące,a najbardziej żenujące jest jak na takie opowieści facet próbuje poderwac laskę,lub odwrotnie-bo i tacy sie zdarzają Shocked

a w opowiadaniu zabawnych historyjek do których powstania pewna ilość alkoholu sie przyczyniła,nie widze nic złego Very Happy

Maxymilian · Trybun ludowy

Pantomasz · Latyn juniański

nie tka dawno bylem swiadkiem, jadac busem, jak jakis mlody czlowiek zapewne starajac sie wyrwac rownie mloda dame opowiadla jej jak to sie spil ostatnio na imprezie i czego to on w efekcie nie oheftal...moze jetsem staromodny ale takie opoiastki to co najwyzej w gronie kumpli i im mniej sympatia wie o tego typu wyczynach tym lepiej Wink

NN · Konsul

hmmm cóż to o czym piszesz to chyba najgorzej świadczy o tej dziewczynie i jej podobnych

Zreszta najpierw psuja rynek (facetów) a potem narzekają, ze nie ma za kogo za mąż wychodzić Razz

Darcia... · Wyzwoleniec

woytass · Cenzor

NN - to chyba nie masz kobiety. Takie rozmowy świadczą jedynie o poziomie opowiadającego. I to takie przypały "psują rynek facetów"...

Darcia... · Wyzwoleniec

Może i ma kobietę,ale to tylko pokazuje jak ją traktuje....pozostawie to bez komentarza.

NN · Konsul

woytass - podstawowa regula w jakichkolwiek stosunkach damsko meskich jest taka, ze jak kobieta na cos nie pozwoli to tego nie bedzie (tego zreszta wymaga szacunek dla kobiet). Jesli tej dziewczynie odpowiada poziom rozmowy o żygach to bedzie tego sluchac, zareczam Ci, ze gdyby kiedykolwiek ktoremukolwiek z kolegow tego chlopaka lub jemu samemu powiedziala, ze uwaza taka gadke za idiotyczna/ obrzydliwa/ obrazajaca ja (lub poprostu odeszla przy takim temacie) to ten chlopak albo rozmawialby z nia na madrzejsze tematy (a jesli tego nie potrafi to w ogole by nie rozmawial).

Pomyśl woytass - czy gdyby tacy debile nie cieszyli sie zadnym zainteresowaniem u dziewczyn to szczyciliby sie swoim debilizmem? Gdyby nie było "popytu" na takich "ynteligentow" to nie byłoby podaży.

Maxymilian · Trybun ludowy