Forum Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach


Forum Forum Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach Strona Główna -> Wolne tematy -> KZK GOP... Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
KZK GOP...
PostWysłany: Śro 1:52, 30 Lis 2005
mustafa
Niewolnik
Niewolnik

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: eM-ce





przyznam się żę, lubie naszą lokalną tramwajowo-autobusową komunikację miejską w większości zgrzytającą i trzeszczącą, ale (jeszcze) jeżdżącą.
wątek zakładam dla wszystkich Fomumowiczów, dla których codzienne podróże stanowią nie lada przygodę i przeżycie, dla tych z Was, którzy podczas przejazdów w tą czy z powrotem napotkali i zaobserwowali ciekawe zjawiska, sytuacje Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:09, 30 Lis 2005
umba
Barbarzyńca
Barbarzyńca

 
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice





Tak bardzo uwielbiałem komunikacje, że aż sobie smochód sprawiłem Smile
Zwłaszcza jak się jedzie o 8 rano do centrum Katowic, a tu trzeba wybrać: albo przepuścić jeden autobus albo taranować starsze babcie, żeby się dostać do środka.
Choć czasami mozna w nich usłyszeć ciekawe rozmowy Confused


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 9:57, 30 Lis 2005
yva
Peregryn
Peregryn

 
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ośw.





Trochę z innej bajki, ale nie do końca...

Ostatnio ciekawe rzeczy spotykają mnie przed dworcem PKP. Czekam na znajomą. Czekam tak już z 15 min i powoli dochodzą mnie subtelności, jakby coś się paliło, ale co tam, nie zwracam na to uwagi! Po chwili słyszę sygnał radiowozu strażackiego, pojazd skręca w moją stronę, robi się gorąco... odwracam się i co widzę? „Śliczny”, żółciutki i starawy autobus się pali!!! Fajnie, że wszyscy to widzieli, oprócz mnie, a stałam najbliżej Razz
Inna sytuacja, oczywiście w tym samy miejscu, właśnie idę z koleżką po tych super śliskich schodach przed dworcem i co widzę? Śmietnik się pali! Jakiś inteligent wrzucił tam palącego się papierosa! I po raz kolejny sprawdza się, że palenie szkodzi! Smile
I ostatnie zdarzenie... oczywiście znów w tym samym miejscu, kogo spotykam? Trupa! Ktoś sobie właśnie zmarł na moich oczach! Jak śmiał!
Nie jestem przesądna, ale to miejsce przyprawia mnie o dreszcze. Ciekawe co zastanę tam następnym razem, może białe myszki? Chyba będę musiał zmienić busa na samochód, o ile zdam ten przeklęty egzamin!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 10:53, 30 Lis 2005
Justin Credible
Dyktator

 
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Smile Nie wiem czy chcę byś mnie spotkała po takich wyznaniach... Ostatnio jak jechałem do Katowic z mojej mieściny to do autobusu wszedł pijaczyna, obok niego usiadła grupka młodzieży (głupie dzieci... ładne ale głupie - takie wczesne technikum albo późne gimnazjum Wink ) no i rozmawiają sobie z tym pijaczyną biednym i śmieją się z niego... aż tu nagle poruszyli ten niezwykle na czasie temat jakim są prawa homoseksualistów...
Jedna z tych dziewczyn: Gej też człowiek...
Pijaczek: Ależ oczywiściee... aleee... Giertych, Giertych zabroni...
Ta sama dziewczynka: Giertych to palant (z taką niezachwianą pewnością w głosie...)
Pół autobusu w tym momencie wpadło w orgiastyczny śmiech... pani w średnim wieku która siedziała koło mnie także, chociaż wcześniej była zniesmaczona rozmową... Rzekłem ku niej: To pierwsza mądra rzecz, którą powiedzieli od 30 minut Smile
I zaiste Smile Tak to było...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:00, 30 Lis 2005
NN
Konsul
Konsul

 
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: właściwa strona Brynicy - Sosnowiec





ostatnio nie dam zlego slowa powiedziec na autobusy na linii Katowice - Sosnowiec. W zyciu swoim autem tak szybko nie przedarlem sie rpzez korek jak kierowcy autobusow (byc moze dlatego, ze mam resztki przyzwoitosci i jakos glupio mi wpychac sie na chama metr przed barierka zwezajaca Wink
Swoja droga czasem zrodlem rozrywki jest sam styl jazdy kierowcy. Np. jazda na ulicy (bodajrze) SOkolskiej po pasie pod prad piszac jednoczesnie smsa Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:39, 30 Lis 2005
Justin Credible
Dyktator

 
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





NN napisał:
jakos glupio mi wpychac sie na chama metr przed barierka zwezajaca Wink


Smile autobusy zawsze wpuszczają...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 11:48, 30 Lis 2005
keisi
Latyn
Latyn

 
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zawiercie





Jak stalam kiedys na dworcu to jakis pan wpadl pod pociag :-/ Nie wiem, co on robil chyba probowal wsiasc jak juz pociag odjezdzal. Nio a jakis miesiac temu po godzinie 13 wracalam sobie z kolezanka do domku tez pociagiem, po drugiej stronie siedzial jakis gosc i co chwile sie obmacywal po kroczu, bleee mowie do niej patrz to chyba jakis zboczeniec. Na szczescie na nastepnej stacji wstal i wyszedl z przedzialu na korytarz. Siedzialam akurat tylem do drzwi i kolezanka mowi obroc sie. Ja sie patrze a on spodnie w dol i "jedzie". Tfuu widzialam paru takich gosci w parku, ale zeby w pociagu? :-/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:01, 30 Lis 2005
yva
Peregryn
Peregryn

 
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ośw.





Justin miał na to takie fajne określenie, hm... "stojący fiut nie ma sumienia"? Czy jakoś tak? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:07, 30 Lis 2005
keisi
Latyn
Latyn

 
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zawiercie





Buahahahahaha dobre Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 12:09, 30 Lis 2005
eMeM
Plebejusz
Plebejusz

 
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska





Coś z komunikacyjnej (już) klasyki:
"Szanujemy te wdzięczność i zaufanie, jakim codziennie obdarza nas 2 miliony pasażerów."

Marek F. Klimek, (były) główny specjalista ds. informacji i promocji KZK GOP


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:07, 30 Lis 2005
mustafa
Niewolnik
Niewolnik

 
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: eM-ce





hehe moje zaufanie do Zwiąku uległo wczoraj ograniczeniu - jadę sobie tramwajem, na jego przedniej platformie:), -przemierzam szopienicką dzielnicę, aż tu nagle huk, trzask, łomot, dach się trzęsie - hałas ogromny. początkowo pomyślałem, że któryś z lokatorów przybocznej kamienicy wyrzucił coś (pewnie zbędnego) przez okno, a że akurat na dole przejeżdżał tramwaj, to już nie jego wina. jednak tak nie było. Zatrzymaliśmy sie, ludzie przestraszeni, poddenerwowani tymi wstrząsami - motorniczy wychodzi na zwiady, wracając buczy pod nosem: "tośmy k... pojechali" i publicznie oznajmia: "wysiadka". Z zawnątrz mogliśmy zobaczyć co się stało, a stało się to, że od naszego pechowego tramwaju odpadł pantograf (dla niewtajemniczonych: urządzenie łączące dach tramwaju z drutem), po czym pielgrzymka pasażerów ruszyła na poszukiwanie kolejnych środków transportu. Na szczęście nie tak daleko natrafiliśy na pętle, skąd ruszyliśmy w dalszą podróż...mając już bardziej ograniczone zaufanie do taboru naszego przewoźnika. Ruszyliśmy tramwajem jeszcze starszym, jak się okazało niej zawodnym:))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:26, 30 Lis 2005
ironBIDDAF
Angel of Death

 
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





To może dorzuce kategorie babć autobusowych. Pewnie juz wiekszosc to zna Wink

Rodzaje babć, które spotykamy w autobusie ew. tramwaju

Babcie łowcy krzeseł - gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, ty nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi.


Babcie akrobatki - widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny sposób odzyskują mobilność, wrzucają laskę pod pachę i biegną do krzesła co sił w nogach.


Borostwory - ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły 1,5 - 2 miejsc siedzących. A niejako przeciwieństwem borostworów zajmujących dwa miejsca są babcie towarzyskie, które koniecznie muszą zmieścić się koło osoby siedzącej w Manie na tzw. "półtoraku". Bardzo ciekawa jest obserwacja jak one próbują tam usiąść. Najpierw siadają bokiem na samym brzegu, potem powoli wykonują obrót o 90 stopni i wtedy dociskają drugą osobę do okna. W przypadku siedzenia na podeście cały czas trwa walka o utrzymanie tyłka na miejscu podczas zakrętów.


Babcie wilki - atakują wataha, ich szczekanie rozlega się na cały autobus i wygryzają każdego z ich siedzeń

Babcie lokomotywy - jak siedzisz w autobusie, staja nad Tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, ze czujesz co jadła kilka godzin temu... Szczególną odmianą jest babcia Lord Vader. Sapie w szczególnie niemiły, metaliczny sposób. Człowiek tylko czeka na moment kiedy zadusi go posługując się ciemną stroną mocy.

Babcie ankieterki - na kilka przystanków przed ich docelowym przepytują ludzi, kto kiedy wysiada i starają się odpowiednio ustawić wszystkich w przejściu.

Babcia "Last Minute" - nie wstanie przed swoim przystankiem, ale siedzi twardo do samego końca i podrywa dupsko i przebija się do wyjścia jak kula armatnia dopiero wtedy, gdy ludzie zaczynają (na jej przystanku) wsiadać do transportera.


Babcia "Dromader" - widywane niegdyś w dużych ilościach koło HIT'a w '128'. W busie najpierw ląduje ciężko jedna pełna siata, potem druga, na końcu tarabani się staruszka wciągając za sobą wyładowany wózeczek. Potem przewala się z tym wszystkim jak walec przez zatłoczony autobus. Zawartość siat stanowi zazwyczaj jakieś 20 kilogramów cukru lub tyle samo mąki, woda w pięciolitrowych butlach i inna masówka, zakupiona zapewne dla całej kamienicy. Mi by się nie chciało tachać tych kilogramów, więc uważam, że tym babciom nie należy ustępować miejsca.


Babcia "Predator" - najbardziej obrzydliwy, wredny typ. Pokonuje nieraz spore dystanse do przystanku, ale już w busie czy tramwaju nie jest w stanie przejśc tych 6 metrów do wolnego miejsca, tylko staje nad kimś młodszym i terroryzuje go. Biedni młodzi ludzie kierując się kindersztubą ustępują grzecznie i przenoszą się gdzie indziej. A to jest błąd! Takiej babci trzeba wymownym wzrokiem pokazać wolne miejsce.


Babcie - siatomioty - wsiada sobie taka jedna do autobusu (ew. tramwaju), czujnym zwinnym okiem namierzając pozycję wolnego krzesła oraz najbliższego kasownika. Po przekalkulowaniu i zrobieniu symulacji (chodzi o trójwymiarową symulację ruchu współpasażerów w najbliższych 10 sekundach nałożoną na plan przestrzenny krzesło-kasownik-własna pozycja) rzuca siatą w stronę wolnego krzesła a sama kasuje bilet. Po czym z godnością zdejmuje siaty z siedzenia, żeby rozgościć się na wcześniej zarezerwowanym miejscu. Dotychczasowy rekord dzierży babcia, która po wtoczeniu się do starego Jelcza (a profilaktycznie zrobiła to dość głośno) miotnęła przed nosem współpasażerów solidnie wyglądającą siatą z co najmniej 5 kilogramami cukru/mąki/innego popakowanego badziewia na dobre trzy metry. Byli pod wrażeniem, szczególnie, że nie potrzebowała do tego zbyt wielkiego zamachu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:56, 30 Lis 2005
MONIKA II
Virgo Vestalis Maxima

 
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Mustafa, fajny topic Laughing
Ja, co prawda, nie jeżdżę KZK GOP, ale za to korzystam z usług PKSu Smile
Przez te trzy lata (teraz biegnie czwarty) przeżyło się tyle przygód, że mogłabym napisać pamiętnik Wink poradnik... podręcznik skazanego na PKS (jak zwał tak zwał) ze wskazówkami, co robić, gdy autobus:
1) wcale nie przyjedzie
2) tylko przejedzie przed nosem (sorry winetou: brak wolnych miejsc, nawet wiszących)
3) spóźnia się
4) stoi w korku
5) popsuje się po drodze
6) uczestniczy w stłuczce (tak tak... to też przerabiałam)
Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:13, 30 Lis 2005
NN
Konsul
Konsul

 
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: właściwa strona Brynicy - Sosnowiec





oj ale tramwaje potrafia byc zrodlem zdziwienia jakiego nie bylibysmy rpzygotowani doswiadczyc Wink
Jechalem kiedys 15ka do domu kolo godziny 22 i poczulem sie conieco surrealistycznie Wink Otóż.
Siedzielem na ostatnim krzeselku w tramwaju naprzeciw tylnych drzwi przede mna siedza: po lewej- dwoch dosci pijanych z resztkami obiadu (widac surowki) w reklamowce jednorazowej, naprzeciwko nich klient z dwoma piwami (jdno konczy pic) a rpzed nim dwie dziewczyny rozmawiajace po angielsku. Siedze sobie spokojnie rpzegladam notatki z HP (pol godziny jazdy to co bede czas marnowal). Po jakichs 10 minutach dwoch pijanych zaczelo pertraktowac sie z kolesiem z prawej wymiane piwa na lufke. Nie powiiodlo sie wiec (jak Pan Bog przykazal) podzielili sie (czytaj wypalili lufke popijajac piwem na spole). Po czym zaczeli rozmawiac po polsku z dziewczynami (tzn. oni po polsku tamte po angielsku). Myslalem, ze juz nic nie bedzie mnie w stanie zaskoczyc ale okazalo sie ze widac mam wyobraznie mocno ograniczona bo na przystanku na wysokosci Moraw przez tramwaj przebieglo(od tylnych do rzpednich drzwi) ok. 20 kibicow a za nimi tą samą trasą ze dwa razy tyle policjantow w pelnych "zbrojach" (jakis Mecz wysokiego ryzyka" sie zakonczyl 2 godziny wczesniej).
Tak wiec czasem KZK GOP moze Ci zaoferowac cos czego bys nie wysnil w najbardizej porąbanym pijackim snie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 20:22, 30 Lis 2005
yva
Peregryn
Peregryn

 
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ośw.





W autobusach komunikacji miejskie może jednak nas spotkać coś miłego. Pomijając już fakt, że za każdym razem, kiedy odbywam taką podróż muszę spotkać kontrolerów, to jednak spotkanie takie kończy się dla mnie zazwyczaj dobrze. Tydzień temu w Krakowie, jadąc tramwajem napotkałam „kanarki”, pan X podchodzi i pyta o bilet mężczyznę siedzącego przede mną, ten się coś wykręca, ja w tym czasie szukam swojego, na co pan X: „Proszę nie szukać biletu, widać że uczciwa z pani dziewczyna i na pewno ma!” Smile Cały tramwaj patrzy na mnie, a ja co? Wyciągam z kieszeni pognieciony bilet i pokazuję panu X, a on: „Mówiłem, że dobrze jej z oczu patrzy?!” Pan się uśmiechnął, życzył wszystkim miłej podróży i wysiadł! A ja w tym szoku pomyliłam przystanki... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KZK GOP...
Forum Forum Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach Strona Główna -> Wolne tematy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 5  
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin