| 
		
			| 
			
				| 
				| makhah |  | Westalka |  |  
 |  |  |  | Dołączył: 05 Gru 2005 |  | Posty: 514 |  | Przeczytał: 0 tematów 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 |  |  |  
 |  
 
 |  |  
			|  |  |  
 
 | 
		
			| i tak wlasnie konczy sie kazda dyskusja w tym kraju. do jasnej cholery - stworzcie czat albo moze lepiej dzial "pomyje" i jedzcie tam na siebie nawzajem do woli! nie zebym uwielbiala wszystkich absolutnie i bez wyjatku na tym forum, ale skonczcie z tymi "zalami" (coz za eufemizm). 
 w kwestii najwazniejszej w tym watku:
 co mnie najbardziej irytuje: ze u nas najwiecej w tej kwestii ma do powiedzienia facet i starsze panie w wiadomych nakryciach glowy. zgadzam sie z tym, co juz kiedys zostalo napisane: jesli aborcja kloci sie z moimi przekonaniami - nie dokonuje jej. jesli nie mam takich problemow - usuwam ciaze z waznych dla siebie powodow. i obawy, ze aborcja stanie sie "zastepczym srodkiem antykoncepcyjnym" sa nieuzasadnione. na podstawie badan przeprowadzonych w krajach, ktore ja legalizuja, dowiedziono, ze nic takiego  nie ma miejsca. ci, ktorzy w ten sposob mysla, dokonuja aborcji w tzw. podziemiu. zwykle kobiety decyduja sie na ten straszny (dla kazdej z nich) krok, bo maja ku temu wazne powody - i wiem, co zaraz bedziecie pisac - ze te "wazne powody" to sprawa wzgledna. bo i owszem. ale to nie zmienia faktu, ze decyzja podejmowana w imieniu kobiety przez faceta zasiadajacego na stolku w Sejmie, ktory tego dziecka nie bedzie ani utrzymywal (nawet w domu dziecka!), ani wychowywal, ani nie bedzie mu dawal ciepla, jest po prostu absurdalna. ot co.
 ja sama nie zdecydowalabym sie raczej na taki krok (chyba, ze byloby to w przypadkach dokladnie takich, jakie okresla KK), ale uwazam, ze kobiety powinny miec prawo wyboru. bo zdazaja sie sytuacje, o jakich nawet nie myslimy teraz, a jakie powoduja, ze noworodki laduja na smietnikach. albo umieraja kobiety i poczete dzieci, bo aborcja zostala przeprowadzona nieudolnie w "podziemiu"...
 |  |