underek |
Cenzor |

|
|
Dołączył: 28 Lis 2005 |
Posty: 911 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Lędziny |
|
|
 |
 |
 |
|
no dobra niech bedzie pogranicze tyłka z brzuchem:P
i znowu o Mourinho:
"Jose Mourinho jest święcie przekonany, że wynik środowego spotkania Ligi Mistrzów pomiędzy Chelsea a Barceloną rozstrzygnął się w momencie, gdy czerwoną kartką ukarany został obrońca "The Blues", Asier Del Horno.
Mourinho w swym cotygodniowym felietonie publikowanym na łamach czasopisma "Dez", będącego dodatkiem do gazety "Record" pisze: "mecz był wyrównany do czasu aż z boiska nie usunięto Del Horno. Potem wszystko się dla nas bardzo skomplikowało...".
Trener Chelsea przypomina jednak, że do czasu meczu z Barceloną, jego drużyna nie przegrała kolejnych 50 spotkań rozegranych na Stamford Bridge "to, co do tej pory pokazaliśmy wypełnia mnie dumą. Zawsze znajdowaliśmy wyjście, z sytuacji bez wyjścia...".
Z drugiej jednak strony, Portugalczyk w wywiadzie udzielonym stacji "Sky TV" wyraził swoje zirytowanie postawą jakie zaprezentowały po meczu z Barceloną media. "Dwa miesiące temu mieliście okazje widzieć starcie do jakiego doszło między Hammanem a Essienem. Sędzia ukarał piłkarza Chelsea tylko żółtą kartką, jednak UEFA nałożyła na niego kare zawieszenia na 2 mecze. Dlaczego teraz UEFA nie przyjrzy się 200 razy zachowaniu Messiego i nie nakaże powtórzenia meczu?czy nie mogła by tego zrobić?
W swym monologu Mourinho postanawia także przepowiedzieć przyszłość, a właściwie po raz kolejny szukać wytłumaczenia porażki, w zdarzeniach od niego niezależnych. "Sprawa awansu do kolejnej rundy Ligi Mistrzów jest już przesądzona. Jedyne co może wyrównać nasze szanse w rewanżowym meczu, to ukaranie przez UEFA Messiego za teatr, jaki nam zaprezentował w środę. Nie może być mowy o wyrównanej grze, jeśli piłkarze przeciwnej drużyny wywierają presję na arbitrze. Jedyną rzeczą prócz wyniku, która mnie niepokoi, jest rozsądek jakim wykażą się ludzie w dążeniu do wyrównania szans w meczu rewanżowym".
przegina koleś... |
|