Forum Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

Paulus · Niewolnik

Wracając do zajęć naukowych sensu stricto... myślę, że na uwagę zasługują ćwiczenia z doc. D-N Smile

- Kiedy zachodzi obrona konieczna?
- Wtedy, gdy dobro prawem chronione jest bezpośrednio zagrożone...
- A co to znaczy "bezpośrednio"?!
- Eeee?

Very Happy

aside · Wyzwoleniec

hardcore na ćwiczeniach w nowym semestrze:

prowadzący: po co tworzy się spółkę komandytową?
student: przykro mi ale nie mogę panu pomóc
prowadzący: ja nie jestem jeszcze aż taki stary, jak na razie radzę sobie sam całkiem dobrze
Shocked

MONIKA II · Virgo Vestalis Maxima

No Aside, bedzie hardcore na tychże ćwiczeniach... "Jakiś dziwny pogłos jest w tej sali... za mało ciał tutaj mamy" Laughing

Justin Credible · Dyktator

niezwykle cielesne są te ćwiczenia...

Docent · Kwestor

Ja także dostąpię niekwestionowanego zaszczytu uczestniczenia w zajęciach ze wspomnianym ćwiczeniowcem - ulala, ale będzie się działo Exclamation

Chyba se kupię takie coś (koraliki Question

), żeby się upodobnić i kto wie, może przypodobać Laughing

akbar · Latyn

tez mam ten zaszczyt - choć dzis było fajnie i zabawnie Smile

czekam na za dwa tygodnie Smile

woytass · Cenzor

Nie, no pan doktor jest rewelacyjny jak dla mnie. Inteligentny, wiedzę ma i duuuże nieprzyzwoite poczucie humoru Very Happy

Hehehehehe

Justin Credible · Dyktator

"Pani Karolino, lubi Pani tak od przodu?" Laughing

(w domyśle ściągać...)

Madzia · Latyn

eh... dla mnie ćwiczenia z mistrzem Bisztygą były nie do przejścia, żołądek miałam w gardle jak miałam na nie iść- to skrzypienie drzwiami ,gdy akurat właśnie ktoś się "produkował" i te bliskie spotkania prosto w oczy, z takim niesamowitym porażającym błyskiem Very Happy

ale dzisiaj jak patrzę na to z perspektywy czasu było całkiem zabawnie i zastanawiam się skąd ten irracjonalny strach i stresss Wink

Justin Credible · Dyktator

no właśnie Smile

przecież doktor Bisztyga to dusza-człowiek Smile

underek · Cenzor

oj Madzia

zaskoczyłas mnie,jak można sie dr Bisztygi bać Very Happy

to tylko kwestia zrozumienia jego ogromnego poczucias humoru Very Happy

Madzia · Latyn

sama nie wiem dlaczego? jeszcze chyba wtedy nie byłam aż tak zahartowana Cool

ale dzięki Mistrzowi zdałam konstytucyjne u prof Łabno w pierwszym podejściu i bez problemu Very Happy

a co do ćwiczeń- ktoś z was wspomniał o zajęciach u mrg Kingi. czy nadal nosi te exreme dekolty? Wink

na wszystkich innych zajęciach męska grupa "widowni" zawsze uciekała do tyłu, tylko u mrg K nie było palca gdzie wetknąć w pierwszych ławkach Razz

buhehe to były czasy...
chociaż my też nie miałyśmy wcale tak najgorzej, zajęcia z mrg Aleksandrem z postępowania administracyjnego. kiedyś kumpela siedząca za mną zauroczona mamrotała: "nic z tego nie rozumiem boski Aleksandrze, ale mów do mnie jeszcze... " Shocked

zatkało mnie wtedy...

Docent · Kwestor

Też miałem ćwiczenia z admina z Olkiem Marekwią i także kobietki "sikały po nogach" (wybaczcie zwrot) na jego widok, a z samych zajęć nie bardzo wynosiły (w końcu to była 18.30 Exclamation

) wiedzę, ale za to jakie emocje towarzyszyły im (no i nam Confused

) w drodze powrotnej z zajęć Smile

Z konstytucyjnego nie miałem przyjemności z dr Bisztygą, ale miło wspominam zajęcia z obecnym kierownikiem st.stacjonarnych. Słyszałem za to, że niejaki Grzegorz Tyrka był dość hardcorowy, prawda to czy fałsz Question

potworr · Niewolnik

Na jednych z moich zajęć panu Marekwii upadła kreda. Schylił się po nią nie zginając nóg w kolanach. Myślałem , że damska część grupy zemdleje:8

MONIKA II · Virgo Vestalis Maxima

Hehehe

Moja grupa miała raz zastępstwo z mgr Aleksandrem Smile

Koleżanka się nieco spóźniła... kiedy weszła do sali, było widać delikatne osłupienie... zmieszanie... na jej twarzy Laughing

Jak potem powiedziała, nie była pewna, gdzie trafiła, do sali ćwiczeniowej czy do nieba Very Happy

I coś w tym było Wink