Forum Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

akbar · Latyn

podczas naszej niebywałej przygody intelektualnej zwanej studiami natrafiamy na roznych cwiczeniowcow , jedni lepsi drudzy gorsi - w związku z tym mam pytanie - jakie według Was były najbardziej hardcorowe cwiczenia i z kimi co z nich najabrdziej utkwiło wam w pamieci,gdzie było najcięzej. Oto mój mały prywatny ranking:

1. Prawo prywatne międzynarodowe- okrucieństwo niejedno ma imie : M.A.Z.

2. Prawo karne materialne: Teresa "moim mistrzem był Wolter" D-N: cały rok człowiek siedział na bezdechu gdyż w innym wypadku mogło to zostać odebrane jako przejaw nadmiernej aktywnosci

3.Prawo cywilne - 3 ci rok rzeczówka z Grzegorzem "dajcie mi ustawe i 15 minut zebym się z nią zapoznał" G.- hardcorowe było jego nieprzygotowanie do zajec i brak wiedzy - do dzis pamietam stwierdzenia w stylu : "Sąd Najwyższy stwierdził niepamietam co ,ale sobie znajdziecie"

jakies inne przykłądy????????

Docent · Kwestor

"Zawsze, jak do was przychodzę na zajęcia, boli mnie głowa"! - tak, tak mówiła Peruwiana. Zajęcia były średnio hardcorowe, bo trochę strachu na początku było, ale później tak się z nią oswoiłem, że nie chciałem zmiany na dra Buczka - a ten to chyba najmniej hardcorowy był! Facet, który cytował podręcznik Ziembińskiego.
Za to wspomniana docent Teresa - to była jazda, ręce spocone na każdych zajęciach, dygotanie ciała i te walenie serca - ale odlot! Laughing

akbar · Latyn

taaaa logika z dr Adamem B. to był hardcor - zwłascza dla tych ktoryz kupili stare podreczniki do logiki gdize odpowiedzi z tyłu sie starły. Te osoby miały sie czego bać.

underek · Cenzor

wezłowym problemem staje się tu wykładnia słowa hardcore`owy Very Happy

ale jesli o mnie chodzi (zważywszy ze z wspomnianą docent Teresą nie miałem przyjemności) to:

1.jedna z pierwszych logik i jedyna z dr Zienkiewicz-kiedy wyglądała bardzo groznie i nakrzyczała na mnie pod tablicą,a wcześniej sie okazało ze ma problemz liczeniem do 9 Razz

a gdy spotkałem ja potem w lędzinach-gdyż ona tu mieszka,myslałem że to jakis koszmar....
2. mimo wszystko dr Netczuk,pierwsze kilka zajęć to był bardzo mocny stres,a z upływem czasu te zajęcia stałysie hardcore`owe z powodu histroyjek które usłyszeliśmy Very Happy

3.w moim przypadku na szczęscie koszmar co niejedno ma imię nie okazał sie az tak straszny,ale troszke stresów tez było Shocked

4.zapomniałbym o wejściówkach z HUP-u!!!

Lucie · Wyzwoleniec

hmm..cwiczenia z karnego byly dosc "intensywne",ale mnie, przynajmniej, tak wciagnely,ze teraz jestem u pani prof. na seminarium:)

a inne...ppg mnie sztresowalo...nie wiem czemu:|

akbar · Latyn

PPG - z mgr Kownacką - pamietam te mózdzenie całej grupy i krzyk ciszy gdy padło pyatnie :"po co jest ta ustawa"

Lucie · Wyzwoleniec

haha..no to pewnie dlatego mnie stresowaly.bo nigdy nie umialam znalezc odpowiedzi na pytanie "po co ta ustawa jest"
z wyjatkiem jednej oczywistej odpowiedzi- zeby wkurzac studentow prawa,ktorzy sie jej musza nauczyc Very Happy

Justin Credible · Dyktator

Ja nie pamiętam jakichś strasznych zajęć Smile

Wiem, że dla niektórych kobiet doktor Andrzej Bisztyga jest nie do przejścia, strasznie się stresują gdy na nie patrzy i zadaje pytania Laughing

Doktor Obojga Imion była bardzo miła dla mnie i łagodnie się ze mną obeszła Smile

W ogóle ćwiczenia na studiach to nie to samo jednak co w liceum Wink

W liceum jak było standardowe odpytywanie na początku lekcji to czasem miało się stresa Laughing

NN · Konsul

eee u nas dr Bisztyga stosowal metode piszczenia skrzypiacymi drzwiami w czasie wypowiedzi niektorych kolezanek Razz

a doktor Buczek ktory sie zdziwil, ze metoda wedlug niego dluzsza szybciej cos w pamieci przekalkulowalem niz on "latwiejsza" na kartce i nie chcial mi uwierzyc tez byl niezly Very Happy

makhah · Westalka

o pani Teresie "I TAKA MAMUŚKA" D-N zlego slowa powiedziec nie dam! prawda jest taka, ze zylo sie od srody do srody i paznokcie jakos odrosnac nie chcialy, ale jak sie juz zalapalo Jej sposob myslenia, to bylo super. no i duzo nas chyba nauczyla!

dr Obojga-Imion to tez byl niezly stresior. ale chyba nie z Jej powodu, a z powodu samego przedmiotu Rolling Eyes

no i cudna Karina oraz prawo rzymskie! nie pamietacie odpytywania??? jak w szkole? stres moze nie jakis powalajacy, ale jednak.

lechu · Wyzwoleniec

Cwiczeni z PaniA T.D-N. byly istnaprzyjemnoscia powiem wiecej uwazam ze to jedne z najlepszych cwiczen jakie mialem na tym wydziale,

ale cw. z Makhah wie z kim w tym semestrze po 2 godz. jedne tez byly ostre o sie dzialo... Laughing

Justin Credible · Dyktator

Bo doktor Obojga Imion jest trochę zakręcona Smile

Ale według mnie pozytywna... ona po prostu funkcjonuje na innym pułapie abstrakcji... przecież musi tak funkcjonować, bo inaczej nie mogłaby być wybitną kolizjonistką Smile

Docent · Kwestor

Taaaaak, mgr Karina , ulala to była (i jest kobieta!) - ostra, ale ma coś w sobie. Ja tam na nią nie narzekam, wręcz przeciwnie, do tej pory pamiętam przekładanie kolosa - oj te małe tet-a-tet z Karinką, to było coś! Very Happy

aside · Wyzwoleniec

ćwiczenia z ppg to na razie nr 1 na liście hardcorowych ćwiczeń!

Krótko na temat przebiegu zajeć:

temat zajęć: ustawa o swobodzie działaności gospodarczej
pyt: co wam się podoba w tej ustawie? (zadawane do każego z osobna)
odp: .....

temat zajęć: ustwa o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego
pyt: jw.
odp: bo jest krótka! (tutaj chórem)

makhah · Westalka

heh lechu, no tak - jeszcze raz przepraszam, ze przeze mnie musiales w nich uczestniczyc

ale ale!!!!!!!!!! zapomnielismy o cwiczeniach z jezyka! nie wiem, jak u Was, ale moja GRUpa miala cwiczenia z niejaka Barbara "michal, powiedz mateuszowi, ze czekalismy na niego" G. Smile

to BYL HARCORE. wiekszego nie bylo. stres, ubaw, niezrozumienie. prawdziwa mieszanka wybuchowa. bauahahaha. do dzis nie moge przestac sie smiac, jak sobie przypomne.